/Hochalpenstrase, mgła, Zell am See, be-at-it-hr, Großglockner Hochalpenstraße, Grosglockner, alpy

Moto-wakacje 2012 - Austria - Alpy

Alpy

Dzisiaj do przejechania mamy dokładnie 1050km, przynajmniej według map Googlowych. Z Brugii do Zell am See w Austriackich Aplach. Zebraliśmy się rano, jak najwcześniej się dało i w deszczu opuściliśmy Brugię. Lało z małymi przerwami od samego rana, przez jedną trzecią drogi. Mam tu na myśli konkretny deszcz, a nie jakąś tam byle mżawkę. Na szczęście później pogoda się lekko poprawiła. W Alpy wjechaliśmy wieczorem. U celu podróży czekali na nas Michał z Anią. Dotarliśmy na miejsce umęczeni jak konie pociągowe, ale przywitanie piwkiem poprawiło nam humory 🙂

Großglockner Hochalpenstraße

Planem na dzień następny było przejechanie się, ponoć najbardziej malowniczą trasą przez Alpy – Großglockner Hochalpenstraße. Wstaliśmy rano zwinęliśmy graty, pstryknęliśmy kilka zdjęć i wskoczyliśmy na motocykle.














Bez wątpienia Alpy są piękne. Nacieszyliśmy się słońcem na trasie do Großglockner’a. Na samym Großglockner miało być pięknie, widoki zapierające dech w piersiach, perfekcyjne dla motocykli zakręty itd... Od samego rana trzymaliśmy kciuki aby nie padało. Jak było, zobaczcie poniżej. Filmik lekko przydługi ale chciałem uwiecznić całą trasę 🙂
Do mniej więcej trzeciej minuty jest OK, a potem zaczynają się "widoki" na... zobaczycie sami. Tak jest do 24 minuty.

Dziwny ten świat

Nazywam się Wojtek Kosiński i nie mogę żyć bez podróżowania... i komputerów

Szukaj

Ostatnie wpisy